lutego 21, 2015
lutego 16, 2015
całują mnie a nic o mnie nie wiedzą
mówią, ale nie myślą
to ja wybieram milczenie
BEZ ZOBOWIĄZAŃ
7,6,5,4,3,2,1...i?
lutego 15, 2015
lutego 08, 2015
Zegar odmierza w sposób przewidywalny kolejne sekundy. Porcjuje czas.
Gdyby pozbyć się dźwięku - zaoszczędziłoby się parę tych porcji. Zupełne rozwarstwienie. Brak spójności. Brakuje wydarzeń. Tych decydujących. O tym nieznanym. O tych zaczątkach.
Dużo światła rozsypanego na stole.
Do zbierania struktura piasku. Zapomnieć można
o dawnym zastaniu. W rozsypce nieskończoność pokładów.
lutego 07, 2015
boJa chybotliwie rozedrgana wśród pomarszczonych fal
w trajektorii przemieszczenia jest pięknie niewiadoma
ptaki do góry nogami toną bo nie-
bo w tym samym kolorze a chmury
dalece nieodpowiedzialne
i sposób się zgubić
zakluczyć
w
wietrznych drogach
lot zapewnia upadek i w locie
spadać bez przyciągania za ciężko
lutego 01, 2015
smiena8M/uczymy się chodzić

zima jest jesień wiosną letnia woda w kubku
niebo w chmurach
a to lato w głowie
się urzeczywistnia
soon enough <--
Subskrybuj:
Posty (Atom)